Święta Bożego Narodzenia nadchodzą wielkimi krokami, więc w ubiegłą niedzielę spotkaliśmy się na tradycyjnym spotkaniu wigilijnym, by ostatni raz w starym roku spotkać się w większym gronie i złożyć sobie życzenia. Jak co roku miejscem spotkania była nasza stodoła, na środku której stanął stół zbudowany z kostek słomy. Zadbaliśmy także o biały obrus i oprawę muzyczną. Tradycyjnie również pogoda przygotowała dla nas niezwykle mroźny wieczór!
Przygotowania kulinarne trwały nie tylko w domach naszych Klubowiczów, ale także w Kanciapie, gdzie powstawały wybitne pierogi z kapustą i grzybami. Na stole zagościły również śledzie, krokiety, tradycyjny barszczyk oraz słodkości. W ferworze przygotowań zaginął za to… opłatek, który zastąpiliśmy mandarynkami.
Wólkowa Wigilia to także tradycyjne prezenty dla naszych koni. W tym roku rumaki dostały od klubowej społeczności nowe kantary, popręgi i sporo marchwi. Niepominięta została także nasza wierna Heksa, która wzbogaciła się w nową miseczkę i przerażającą, piszczącą zabawkę 🙂